Park Przyrody Cabárceno w Hiszpanii – niezwykłe safari dla dzieci

Podczas naszej podróży kamperem z Portugalii do Polski, odkryliśmy w północnej części Hiszpanii, w prowincji Kantabria, niesamowity park przyrody Cabarceno. Na ogromnym, zielonym terenie o powierzchni 750 hektarów, który kiedyś był obszarem górniczym, został stworzony ten park, w którym żyje ponad 100 gatunków zwierząt pochodzących z 5 różnych kontynentów: słonie, żyrafy, zebry, wielbłądy, lwy, emu, bizony, rysie, sarny, goryle, niedźwiedzie, lamy i wiele innych.

To, co nas zachwyciło, to niesamowita przyroda, wąwozy, różnorodne formacje skalne oraz jeziora, a przede wszystkim fakt, że zwierzęta żyją tu w środowisku półnaturalnym, jak na wolności. Nie są zamknięte w klatkach, są karmione, mają hektary przestrzeni, a my mogliśmy je podziwiać niczym podczas afrykańskiego safari, patrząc przez okno naszego kampera.

Jest to obszar o dużym zasięgu, z około 20 kilometrami dróg, które można pokonać pieszo, rowerem, samochodem, kamperem, a nawet kolejką. Z dziećmi zalecamy korzystanie z pojazdów na czterech kółkach lub kolei oraz spacery, ponieważ obszar jest naprawdę ogromny. My wypróbowaliśmy każdy środek transportu, ale najbardziej zachwyciły nas widoki z kolei unoszącej się w chmurach. Okazało się to także świetną zabawą edukacyjną dla dzieci, które szukały dziko żyjących zwierząt i w ten sposób zapamiętywały ich gatunki.

Na miejscu znajduje się również miejsce, gdzie organizowane są pokazy edukacyjne ptaków drapieżnych, które dosłownie przelatywały nad naszymi głowami. To było niesamowite doświadczenie.

Warto mieć ze sobą mapę podczas spacerów, ponieważ niejednokrotnie gubiłam się z dziećmi. Choć muszę przyznać, że czasami warto, bo dzięki temu odkryliśmy małe jeziorko, z którego niespodziewanie wyszły hipopotamy. To po prostu bajka, którą każde dziecko zapamięta do końca życia.

Cena biletu wynosi 32 euro, 4-12 – 18 eruo, 0-3 bezpłatnie. Niestety psy nie mogą wejść, nasz został w kamperze.

Kochamy też Andaluzję, zobaczcie miejsca jakie polecamy w Hiszpanii. 

Śledźcie również naszą podróż na Instagramie, Facebooku i oczywiście tutaj, na slowspotter.pl