10 powodów, dla których warto pojechać na kemping, na Hel
W Slowspotter szukamy miejsc nietuzinkowych, tam gdzie czas wolniej płynie, można poczuć wyjątkową atmosferę a natura jest na wyciągnięcie ręki. Dlatego ostatnio na naszą listę trafił Półwysep Helski. Jest to 35-km odcinek lądu o wyjątkowym kształcie charakterystycznego, piaszczystego pasa, będący najpiękniejszym fragmentem polskiego wybrzeża i jednym z najciekawszych półwyspów na świecie. Wybraliśmy się tam zaraz przed startem sezonu, tym razem naszym kamperem “Luckym”, jako pierwszy punkt wakacyjnego road tripu po Polsce. W sumie można powiedzieć, że jest to symboliczny start, gdyż Półwysep Helski to przecież geograficzny początek Polski.
Zastanawiasz się co nas tam tak urzekło? Jeśli tak, przeczytaj poniżej powody, dla których warto odwiedzić ten niesamowity półwysep. Hel yeah!
1. Wyjątkowy krajobraz i niesamowita przyroda
Tu spotkaliśmy się z dwoma różnymi krajobrazami – z jednej strony mamy las, który prowadzi na piaszczystą plażę i morze, a po drugiej płytką i ciepłą zatokę z kawałkiem lądu, na którym zlokalizowane są kempingi. W związku z brakiem wielkich hoteli i apartamentowców plaże nie są zaludnione a na kempingu spotykasz otwartych ludzi zakochanych w sportach wodnych bądź magii helskiego chill outu. Nie bez przyczyny teren ten stanowi część parku narodowego, wraz z rezerwatami tworzy wyjątkowy ekosystem, pełen urokliwych krajobrazów od pięknych, szerokich plaż, po wysokie i strome klify. Ich piękno podziwiać możecie z lądu, wody, wież widokowych, a nawet podczas lotów paralotnią.
Można powiedzieć, że Hel przyciąga ludzi, którzy uwielbiają być blisko natury ale cenią też miejsca z wyjątkowym klimatem.
2. Półwysep Helski to raj dla miłośników przyrody i sportu
Wielu z nich stawia tu swoją przyczepę na cały sezon i uprawia wind-i kite-surfing, ostatnio popularny też foil surfing i sport wodny w wersji slow czyli SUP. My szczególnie jesteśmy fanami tego ostatniego, odkąd zakupiliśmy SUP-a nasze doświadczenie przyrody jest o niebo lepsze. Dzięki niemu możemy podziwiać otaczającą przyrodę z perspektywy wody i zatopić swój wzrok w bezkresie morza. Tego typu wypoczynek pozwala oderwać się jeszcze bardziej od cywilizacji, przez co ładujemy baterie podwójnie. Ostatnio też Andy spróbował kite’a po raz pierwszy, nauka rozpoczyna się od opanowania umiejętności sterowania latawcem. Na Helu znajdziecie mnóstwo szkółek i instruktorów, a widok Zatoki Puckiej w kolorowych latawcach tworzy niesamowity klimat.
3. Różnorodne kempingi do wyboru
Nie ma drugiego takiego miejsca w Polsce, gdzie obok siebie zlokalizowane są różne kempingi, a każdy z nich posiada swój unikalny klimat. Jeśli chcecie spać pod namiotem i lubicie bardziej dzikie kempingi to Polaris, jeśli uwielbiacie surferski klimat, modne miejsca i więcej bodźców to Chałupy 6, jeśli chcecie zjeść dobrą pizzę to Małe Morze, a jak szukacie fajnej plaży nad zatoką z placem zabaw dla dzieci to Kaper. Można jeszcze tak długo wyliczać. Na Helu cenimy to, że kempingi są różnorodne i nawet jak nie znajdziesz na swoim, na przykład dobrej kuchni, zawsze możesz podjechać 5 minut rowerem na inny i znajdziesz to czego szukasz. Lubimy te kontrasty.
4. Niepowtarzalny klimat
Hel przenosi Was do zupełnie innej krainy. Dzieciaki na kempingach sprzedają swoją lemoniadę, rodzice z latoroślami jeżdżą na deskorolkach (czasami ciężko odróżnić, który to rodzic, a które dziecko), wpadasz do Chałup 6 na koncert i dobre lody, a przede wszystkim poznajesz mnóstwo ciekawych ludzi. To miejsce, które łączy, niczym jedna duża wioska, wszyscy zwalniają swoje tempo, uśmiechają się szerzej, zagadują i pomagają w potrzebie. Nasze dzieciaki przemieszczały się od kampera do przyczepy, szybko nawiązywały nowe znajomości a my znaleźliśmy o wiele więcej czasu dla siebie. Hel po raz kolejny przywitał nas słońcem i świetną atmosferą
5. Przez cały Półwysep przebiega malownicza ścieżka rowerowa
Trasa rowerowa rozpoczyna się już w Pucku, prowadzi do Władysławowa a potem przez wszystkie miejscowości półwyspu: Chałupy, Kuźnica, Jastarnia, Jurata aż po Hel. Długość całej trasy to około 35 kilometrów w jedną stronę. A jeśli się zmęczycie, możecie zawsze wrócić pociągiem. Polecamy Wam koniecznie wziąć rowery, aby w ten sposób odkrywać uroki półwyspu (poza tym samochodem to tutaj się tylko przyjeżdża i wyjeżdża, w sezonie szosa jest bardzo zakorkowana). Ścieżka stworzona jest w całości poza ruchem samochodowym oraz wzdłuż zatoki puckiej z licznymi miejscami wypoczynkowymi po drodze. My rowerem z Chałup pojechaliśmy na lody Grażyna i dobrą rybkę do Kuźnicy. Wracaliśmy o zachodzie słońca i było to jedno z piękniejszych doświadczeń na Helu.
W Slowspotter tworzymy plakaty inspirowane podróżami, autorem prac jest artysta Andy Łodziński. Jeśli jesteś miłośnikiem natury, lubisz dobry design i minimalizm to z pewnością nasze plakaty przypadną Ci do gustu. Zajrzyj do naszego sklepu po więcej wzorów.
Sprawdź nasze plakaty inspirowane podróżami
6. Szerokie plaże bez tłoku i parawanozy
Byliśmy oczarowani tymi przestronnymi plażami, które są szerokie nawet na kilkadziesiąt metrów. Taka wielka piaskownica pozwoliła naszym dzieciom na godziny kreatywnych zabaw. W związku z tym, że jest “mała gęstość zaludnienia” na kempingach na półwyspie plaże są prawie puste a na pewno daleko im od nadmorskiej parawanozy, którą znacie na przykład ze Stegny. My spędzaliśmy czas zarówno nad zatoką, jak i nad morzem. Udało nam się nawet złapać flautę nad Bałtykiem i poSUPować na morzu. Przyznam, że zaliczyłam niespodziewaną kąpiel w Bałtyku ale szczerze powiedziawszy spodziewałam się bardziej szokującej temperatury. Muszę przyznać, że było to bardzo orzeźwiające i dzikie doświadczenie. Polecamy Wam wybrać się wieczorem nad morze na Zachód Słońca, zachwyty gwarantowane.
7. Zyskasz nowych znajomych
Hel przyciąga ludzi otwartych, na luzie, fanów sportów wodnych, ludzi zakochanych w naturze podobnie jak my. Do tego mieszkanie na kempingu obok siebie, niczym w jednej dużej wiosce, sprawia, że chętniej poznajemy swoich sąsiadów. Wspólne zabawy dzieciaków, częstowanie jedzeniem, wieczorne pogawędki pod chmurką a nawet wzajemna pomoc sprawia, że nawiązujemy relacje z nowo poznanymi ludźmi. My mieliśmy cudownych sąsiadów – naszych znajomych ale też zupełnie spontanicznie zamieszkali w kamperze koło nas – rodzina “Jedzenie w terenie” z Krakowa z trójką dzieci. Dzięki temu nasze dzieciaki miały całą paczkę znajomych a my mogliśmy znaleźć więcej niż normalnie przestrzeni dla siebie.
8. Tu dobrze zjesz
Hel różni się od typowych turystycznych, nadmorskich miast w Polsce, zarówno ilością ludzi na m2 na plaży jak i sceną kulinarną. Co kemping to inne smaki. My postanowiliśmy tym razem mniej gotować a więcej próbować i tym sposobem zjedliśmy pyszną rybę w Kuźnicy, smaczną pizzę na kempingu Małe Morze, domowy obiad na Solarze, burgera w Chałupach 6 (food truck) lub pyszną zupę rybną w restauracji Karma. To co jest najlepsze dla nas jako rodziców, to fakt, że w większości miejsc jest plac zabaw lub specjalna strefa dla dzieci, dzięki czemu mogliśmy spokojnie delektować się smakiem. Jeśli szukacie lodów domowej roboty to polecamy Kuźnicę i kemping Chałupy 6.
9. Miejsce przyjazne rodzinom (również z psem)
Na Helu nie będziecie musieli biegać za dziećmi w popłochu, że stanie się im krzywda albo zastanawiać się czy są jakieś dla nich atrakcje. Tu kempingi aż proszą się o dzieci, zatoka posiada płytkie zejście, na każdym jest plac zabaw, a cała wioska kempingowa czuwa nad bezpieczeństwem dzieciaków. Dla starszaków sa szkółki sportów wodnych, można śmigać po ścieżce rowerowej deskorolką, sprzedawać swoją lemoniadkę na kempingu lub po prostu wymyślać kreatywne zabawy w naturalnej piaskownicy na plaży. Jedyne czego brakuje to wanny do kąpania bąbelków czyli specjalnie przystosowanych łazienek dla dzieci ale zakładam, że takie drobnostki da się przeżyć. Czworonogi również się tu dobrze czują.
10. Tu dojedziesz pociągiem
Świetne na Helu jest to, że po pierwsze można dojechać tu pociągiem a po drugie można nim wyruszyć na wycieczki po okolicznych miasteczkach. Lub jak komuś siły opadną pojechać rowerem i wrócić nawet z rowerami pociągiem. Na Półwyspie Helskim nie brakuje ciekawych atrakcji: fokarium, szlak militarny na Helu, port rybacki, latarnia morska i wiele innych a co najważniejsze wszystko w otoczeniu Nadmorskiego Parku Krajobrazowego.
To jak? Udało nam się Was zachęcić do podróży na Hel? My byliśmy tam kilkukrotnie ale pierwszy raz z dzieciakami kamperem i musimy stwierdzić, że było jeszcze lepiej. Dzięki dzieciakom jesteśmy bardziej aktywni, nawiązujemy nowe znajomości i wracamy ze wspomnieniami niepowtarzalnych wakacji. Jeśli chcecie się wybrać jeszcze w sezonie zachęcamy Was do wcześniejszej rezerwacji miejsc, gdyż Hel to jedne z topowych miejscówek wakacyjnych w Polsce.
Slowspotter to nie tylko podróże w duchu slow travel. Tworzymy również plakaty inspirowane naszymi podróżami. Sprawdź inne wzory tutaj.
Spodobał Ci się artykuł?